4/28/2013

The Wolves

Someday my pain will mark you

Harness your blame

Harness your blame, walk through

With the wild wolves around you 





Zdecydowanie za dużo myślę. Kiedy się za dużo myśli, to dochodzi się do dziwnych, nieprzyjemnych wniosków. Dlatego trochę wyłączyłam głowę. Zniszczyłam swojego laptopa i zostałam zmuszona do przeniesienia się na stary komputer, gdzie znalazłam folder z rzeczami, które były mi bliskie jakiś rok temu. Ze smutkiem stwierdziłam, że znowu wchodzę na drogę pełną braku samoakceptacji, nienawiści do świata i ludzi. Trzeba trochę w nich uwierzyć, bo kilka dni temu okazało się, że niektórzy są wspaniali. Nieliczni, ale jednak się tacy znajdują. Empatia i wzajemna pomoc.
W końcu jest wiosna, wszystko od początku. Wychodzimy z domu, sen zimowy już dawno dobiegł końca.
Wilki, lisy. Znowu będę wilkiem, jak kiedyś. Chociaż nim się chyba nie przestaje być.

I've been thinking a lot about suicide recently. Thinking of ending this life so I can't stop feeling. And then I remembered this video. I remembered there are bad times, and then there are good times. Life goes on. Thank you Bon Iver. Thank you so much. 
~YahwehFreak4evr

1 komentarz: