8/24/2012

why have you forsaken me

Why don't think you trust
In my self-righteous suicide
I cry when angels deserve to die
 



A to ja, w telewizorze. Bardzo oryginalnie, ale cóż innego robić, gdy nie ma się do kogo iść? Tak, właśnie. Nie mam do kogo, więc udaję, że mi się nie chce. Albo, że jestem strasznie zajętym człowiekiem sukcesu i nie mam dla nikogo czasu, a mam go zdecydowanie za dużo. Z tym, że nie jestem pępkiem świata i moi przyjaciele mają też inne sprawy, innych znajomych. Stada się porobiły, mnie chyba w żadnym nie ma, a tak bardzo bym chciała należeć do takiego jednego. Być właśnie tym puzzlem, którego szuka ta jedna układanka. Ale nim nie jestem, zabrakło mi jednego rogu, a może mi go ukradziono? Nawet wiem, który puzzel to zrobił. Wszystko wiem, wszyyystko. Ale co mogę z tym zrobić? Na co mi wiedza bezużyteczna?

Why have you forsaken me
In your eyes forsaken me
In your thoughts forsaken me
In your heart forsaken me, oh...


8/16/2012

south of heaven

Janiemogę. Jest tak fajnie. Nie ma ludzi, nie ma smutku, jak się okazuje. Tylko koniekotykonie. Tego mi trzeba, gdy nie ma Idy, one słuchają. Tak spokojnie, ale nie nudno. W sam raz. Coś, jakby spełniały się marzenia sprzed wielu lat, a może po prostu wróciły? Chyba trochę za nimi tęskniłam, za starymi wartościami. Dobrze, że są znów ze mną. Przynajmniej na chwilę.






8/15/2012

touch me i'm sick

Znów zbyt długo mnie nie było. Bułgaria, wieś, złość, zawód, radość, zabawa, punki, smutek, Iron Maiden, koty, przyjaciele, wybory (nie moje na szczęście), więzi, łzy, lasy, krew, łąki, wino, wojny, światło, fajki, kłótnie i norma. Znalazłam tyle cudownych zdjęć, muszę je powstawiać, bo umrę. Nie jest źle. Jest nijak.

















Niestety nie są zajebiscie grungeowe i w ogóle wyjebane w kosmos, ale za to takie pocieszne.

High Highs - Open Seasons
The Paper Kites - Bloom
Iron Maiden - Blood Brothers
Hypnogaja - Home
The Cranberries - Roses
Inglivid Hasun - Rush