8/24/2012

why have you forsaken me

Why don't think you trust
In my self-righteous suicide
I cry when angels deserve to die
 



A to ja, w telewizorze. Bardzo oryginalnie, ale cóż innego robić, gdy nie ma się do kogo iść? Tak, właśnie. Nie mam do kogo, więc udaję, że mi się nie chce. Albo, że jestem strasznie zajętym człowiekiem sukcesu i nie mam dla nikogo czasu, a mam go zdecydowanie za dużo. Z tym, że nie jestem pępkiem świata i moi przyjaciele mają też inne sprawy, innych znajomych. Stada się porobiły, mnie chyba w żadnym nie ma, a tak bardzo bym chciała należeć do takiego jednego. Być właśnie tym puzzlem, którego szuka ta jedna układanka. Ale nim nie jestem, zabrakło mi jednego rogu, a może mi go ukradziono? Nawet wiem, który puzzel to zrobił. Wszystko wiem, wszyyystko. Ale co mogę z tym zrobić? Na co mi wiedza bezużyteczna?

Why have you forsaken me
In your eyes forsaken me
In your thoughts forsaken me
In your heart forsaken me, oh...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz