Cudownie. Jakby to powiedziała Alicja z Krainy Czarów - "Coraz zdumiewajęcej". Kocham tych świrów ze zlotu w Warszawie, jak odjeżdżałam, to aż się popłakałam. Z resztą, nie tylko ja. Czternastego jadę znów. Dziewiętnastego Bułgaria. Mam co robić. Na szczęście.
|
Zdecydownia nie chciałam jechać. |
|
Fenka zdecydowanie nie chciała puścić autokaru ze mną w środku. |
Czy matka nie może zrozumieć tego, że mi się podoba mój tunel i go nie wyjmę? Co za ludzie.